Zbuntowany Cypr!
Tegoroczne ferie przypominały mi trochę wakacje na Litwie w roku 2012. A to z tego względu, że, podobnie jak wtedy, cel wyjazdu został ustalony w ostatniej chwili, pomysł na wyprawę rodził się w bólach, a na ostateczną decyzję o wyborze destynacji miał… b